Dziękuję za Wasze wczorajsze życzenia, karteczki i prezenty!
Nie było imprezy. ;)
Chociaż lubię te dni, gdy tak wiele osób z serducha wprost życzy. To miłe...
Data zmieniła się na bardziej okrągłą i mam pewne plany, które przez wiele lat kształtowałam na te czasy. Jednak i one wymagają doprecyzowania, ulepszenia i rozszerzenia możliwości. Nie pozostaję jedynie przy rękodziele, choć sporo czasu zajmuje, ale myślę, że wszystko można pogodzić...
Rzeczywistość zweryfkuje na ile moje plany są rozsądne, czy mnie potrzebne, czy potrzebne innym...
A to już prezenty od kreatywnych i przesympatycznych kobietek...
Kolorowa karteczka od Anulki.
Karteczka od pracowitej Moniki...
I piękna, błękitna karteczka z notesikiem od Monis-ki. Cacuszko!
Na koniec dnia Ijuś uraczyła mnie sweterkiem i pięknym, żółciutkim motkiem włóczki...
Wygląda na to, że motek jest charytatywny. Wspiera jedno z Hospicjum w Chesterfield.
U nas chyba nie ma takiej możliwości, by wspierać takie organizacje, ale może za pewien czas ktoś przygarnie ten pomysł uczciwie w naszym kraju, bo myślę, że jest u nas wiele kobiet, które są otwarte na to, by łączyć szydełkowanie z tak pożytecznymi akcjami pomocy.
Dziękuję Wam, raz jeszcze, za wszelkie serdeczne odruchy w moim kierunku. Również te, których nie przytoczyłam na tym rękodzielniczym blogu.
Ściskam Was ciepło i przyjemnego weekendu Wam życzę!
A ja trochę spóźnione życzenia, przesyłam ciepło;)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
OdpowiedzUsuńJa rowniez dolaczam sie do życzeń, a od siebie dodaje jeszcze duzo zapalu i wielu kolejnych udanych projektów :))
OdpowiedzUsuńЗабежала попугать тебя!!!HU HU HU......
OdpowiedzUsuń:) dziękuję za karteczkę i życzonka. pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń