wtorek, 27 października 2009

Aaa... starzeję się...???

Jeszcze dwa lata plus prawie doba i zmienią mi się cyferki w wieku na bardziej okrągłe... Gdy dziś spojrzałam w kalendarz, zdałam sobie sprawę z tego, że już nie mam 5 lat. Czas chyba zacząć projektować poważniej niż w klimacie misiów... Chociaż nie, w tym przecież nie ma nic złego, praaawdaaa? ;)) 

Co prawda jeszcze siedzę w dziecięcych klimatach, jednak nie mogłam się powstrzymać i stworzyłam kartkę z piękną księżniczką...  

Do dyspozycji nie miałam zbyt wiele. Brakowało mi nawet tuszu, ale poradziłam sobie jednak używając zamiast niego delikatnie fioletowej kredki.

Motylek chyba chce przestraszyć księżniczkę a ona i tak go widzi w lusterku! :)) Zawsze wiedziałam, że księżniczki są sprytne, ale nie wiedziałam, że aż tak...



Hmmm... fajnie być całkiem zdrową, piękną i młodą księżniczką...  :D

2 komentarze:

  1. super!!:) ja nadal tak potroche stwierdzam że gdzieś w sercu jestem księżniczką...chyba każda z nas tak ma:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodka karteczka dla prawdziwej księżniczki :) Konik na dokładkę też słodziutki :)
    I w jakim pięknym kolorze ;)
    Cieszę się, ze wzięłaś udział w wyzwaniu :)
    Wymogi piaskownicowe są jednak takie, zeby umieścić w poście linka do wyzwania, więc jeśli bedziesz miała chwilkę to prosze zrób to ;)
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń