Co prawda jeszcze siedzę w dziecięcych klimatach, jednak nie mogłam się powstrzymać i stworzyłam kartkę z piękną księżniczką...
Do dyspozycji nie miałam zbyt wiele. Brakowało mi nawet tuszu, ale poradziłam sobie jednak używając zamiast niego delikatnie fioletowej kredki.
Motylek chyba chce przestraszyć księżniczkę a ona i tak go widzi w lusterku! :)) Zawsze wiedziałam, że księżniczki są sprytne, ale nie wiedziałam, że aż tak...
Hmmm... fajnie być całkiem zdrową, piękną i młodą księżniczką... :D
super!!:) ja nadal tak potroche stwierdzam że gdzieś w sercu jestem księżniczką...chyba każda z nas tak ma:)
OdpowiedzUsuńSłodka karteczka dla prawdziwej księżniczki :) Konik na dokładkę też słodziutki :)
OdpowiedzUsuńI w jakim pięknym kolorze ;)
Cieszę się, ze wzięłaś udział w wyzwaniu :)
Wymogi piaskownicowe są jednak takie, zeby umieścić w poście linka do wyzwania, więc jeśli bedziesz miała chwilkę to prosze zrób to ;)
Pozdrawiam
Kasia