czwartek, 17 września 2009

Lato jest takie optymistyczne...

Przypomniał mi się pewien projekt...
Naszyjnik znalazł już właściwie swoją właścicielkę, jednak sentymenty pozostały. :)

Pochłonął kilka metrów drutu, garść perełek rzecznych i muszelek.
Był dość pracochłonny, jednak przyjemność nawlekania każdej perełki i muszelki była niesamowita. 

Przyznam, że efekt końcowy mile nawet mnie zaskoczył. Gdyby nie to, że od złota wolę jednak srebro... Aż mnie korci wersję w srebrze jednak zrobić.  :))


Korzystajcie z ciepłego lata póki jeszcze trwa!

1 komentarz:

  1. jestem za!!!!....w srebrze muszelki i perełki bedą pięknie wyglądac!!:) jestem bardzo za i czekam na efekty!!:)

    OdpowiedzUsuń