sobota, 20 sierpnia 2011

Dłuuugie ciasteczko czekoladowe z kremem...

Zrobiłam na własny użytek skromne etui na próbki Oriflame.

Użyłam wyprasowanej już, brązowej tkaniny, koronkę od Agi i... białe nici, bo brązowych niestety zabrakło.

Miałam wiele dylematów jak je wykonać, ale kiedy przestałam się zastanawiać a zaczęłam wycinać i szyć, jakoś minęły.
Koncepcje zmieniały się wielokrotnie, bo oczywiście nie miałam żadnego wykroju, nie byłam nawet na to przygotowana, ale potrzeba zdecydowała o tym, aby je uszyć.

Chciałam je uszyć szybko, bo jeszcze w kolejce kilka pomysłów czeka, a zajęło mi to ponad 7 godzin, z niewielką przerwą na obiad, ale ciasteczko spełnia swoją rolę należycie!
Po włożeniu próbek nieco się marszczy, ale bardzo dobrze, bo uwielbiam takie marszczenia! Najważniejsze było, żeby próbki były ściśle ułożone. A samo marszczenie dostałam gratis. ;))

Tak się złożyło, że rozmiar idealnie nadaje się na nadgarstek, więc może być nawet bransoletką, jeśli ktoś się uprze. Chociaż powiem szczerze, że tylu skumulowanych zapachów raczej nie chciałabym nosić, bo już i tak wystarczająco pachną. Zadziwiająco trwałe są. Jeden męski zapach, który przypadkiem się wylał, był w powietrzu przez ponad dobę, więc gdyby przypadkiem wylał się ponownie jakiś męski, byłby dylemat co z tym fantem zrobić, by się "odmęsknić". :D


Etui z jednej strony jest zszyte ręcznie.
Zszyłam ładnie na maszynie boczek, ale sprułam, bo stwierdziłam, że wygląda zbyt idealnie i... jest RĘCZNIE! :D
Podobnie z kokardką - nieco ją podrasowałam krzywym ściegiem.
I wygląda tak perfidnie nieidealnie... ;))



Z próbkami w środku...

I bez próbek... 




A w etui próbki wyglądają tak...
Kokardka jest jednocześnie broszką, więc można ją w dowolny sposób zapinać na etui.


Potrzeba czasem przynosi takie wyzwania, że nie sposób im się oprzeć!


Teraz mogę śmiało powiedzieć znajomym: Tak, mam już próbki. Częstujcie się... Smacznego! ;))

4 komentarze:

  1. Pięknie wykonane, ślicznie się prezentuje. Teraz niuchanie próbek będzie jeszcze przyjemniejsze :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak. Tylko pomiędzy niuchaniem trzeba zrobić przerwę. :))
    Pozdrawiam Cię również, Shirajo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładnie - no z takiego etui to próbek jeszcze nie wąchałam.

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze przyznac,ze bardzo pomyslowe etui i do tego pieknie wyglada. Gratuluje pomyslowosci :)

    OdpowiedzUsuń