Jest prawie 5. nad ranem. Właśnie skończyłam robić pudełeczka. Od godz. 22, bez przerwy! Nawet nie zjadłam kolacji. Sama się dziwię jak mogłam nieprzerwanie wykonywać tyle czynności naraz...
Chociaż to nie rekord, bowiem nieraz siedziałam dłużej i zapominałam o czasie. Nic na to nie poradzę, że kocham to co robię. Szkoda tylko, że nie wszystko mogę obfotografować...
W przyszłym miesiącu czekają mnie aż cztery święta. Muszę więc przygotować conajmniej 5 prezentów. Jeden już prawie gotowy. Reszta czeka w długiej kolejce. Postaram się dopisać wkrótce również pomysł na lepszą organizację. Może i wam się przyda...
Mam nadzieję, że pozostała część prezentów będzie, mimo wszystko, gotowa na czas.
Jednak teraz to już szybka regeneracja, bo już za kilka godzin znowu do robotki...
Trzymajcie się ciepło!
"Jesteś szalona, mówię Ci. Jesteś szalona"... i pracowita nad miarę. Ciekawe jak dasz rade w dzień. Po takiej nocy to ja jestem nieprzytomna i odespać to muszę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńHaha Tusia, świetnie śpiewasz! :D
OdpowiedzUsuńPo napisaniu tego posta doszłam do wniosku, że w tym brakuje jednak logiki. Najgorsze jest to, że mnie się odpoczynek z nudą kojarzy i to jest ten problem... Chciałabym być ciągle aktywna. Jednak organizm daje znaki, że powinnam zdystansować, więc postaram się bardziej.
Podrawiam również! :)